
Rekordy hiperinflacji, czyli największa inflacja na świecie
Co to jest inflacja i hiperinflacja?
Inflacja to zjawisko ekonomiczne, którego wpływ na gospodarkę jest trudny do jednoznacznej oceny. Z jednej strony kilkuprocentowy, stabilny wzrost przeciętnego poziomu cen produktów i usług to pożądana sytuacja świadcząca o rozwoju gospodarczym kraju.
Jednak z drugiej strony zbyt wysoki poziom inflacji lub jej duże wahania szkodzą gospodarce, a w ekstremalnych przypadkach pojawia się tzw. hiperinflacja. Jej skala potrafi być naprawdę ogromna.
Dla przykładu w 2008 roku w Zimbabwe w ciągu tylko jednego roku ceny wzrosły o 2 200 000%. Aż trudno to sobie wyobrazić, a wcale nie jest to rekord, jeśli chodzi o tempo wzrostu cen. Jeszcze gorzej było na Węgrzech!
Jak doszło do tego typu sytuacji i w jakim kraju odnotowano rekord inflacji?
Hiperinflacja – co to właściwie jest?
Umownie zakłada się, że hiperinflacja to stan, w którym średni poziom cen towarów i usług rośnie w tempie ok. 50% w skali miesiąca przez co najmniej kilka kolejnych miesięcy. Najczęściej powodem takiego stanu rzeczy są:
- nadmierna emisja pieniądza;
- błędy w prowadzeniu polityki emisyjnej przez Bank Centralny;
- bardzo szybki wzrost popytu;
- pojawienie się dużego deficytu budżetowego i próba jego załatania poprzez dodruk pieniędzy;
- załamanie systemu finansowego;
- utrata zaufania do krajowej waluty.
Skutkiem hiperinflacji jest bardzo szybki wzrost cen towarów i usług, z czym wiążą się takie problemy jak:
- konieczność ciągłej (nawet co 1 godzinę) aktualizacji cen,
- trudności w płaceniu gotówką (w ekstremalnych przypadkach, żeby zapłacić za bochenek chleba, trzeba było dostarczyć do kasy całą taczkę banknotów).
1. Hiperinflacja w Niemczech
Pojawienie się hiperinflacji w Niemczech związane jest z ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym, jaki miał miejsce w latach 1929 -1933. Jego skala była tak duża, że w historii zapisał się jako tzw. Great Depression – Wielki Kryzys.
Według wielu ekonomistów był to największy kryzys gospodarczy w całej historii kapitalizmu, a jego skutki odczuły wszystkie państwa na świecie. Sytuację w Niemczech pogarszała dodatkowo przegrana wojna i związane z tym odszkodowania oraz kontrybucje, które mocno obciążyły budżet państwa.
Hiperinflacja Niemcy – tło historyczne
Po zakończeniu I wojny światowej sytuacja gospodarcza Niemiec była bardzo trudna. Przede wszystkim ze względu na konieczność zapłaty odszkodowań oraz spadek zaufania na arenie międzynarodowej i związane z tym trudności w pozyskaniu kredytów zagranicznych.
Duże znaczenie ma tutaj forma, w jakiej kontrybucje miały być zapłacone. Belgia oraz Francja zażądały bowiem od pokonanej II Rzeszy spłaty 132 mld marek w złocie. Aby móc spełnić pierwszą część żądania, w Niemczech zawieszono wymienialność marki na kruszec.
Jego rezerwy spadły, a marka nie mogła już być swobodnie wymieniana na równowartość w złocie. Przed wojną jeden dolar kosztował 4,2 marki, po wojnie już 48. Wartość marki spadła o 1250%, a był to dopiero początek.
W 1921 roku na II Rzeszę nałożono kolejne sankcje, które musiały być spłacone w złocie lub obcej walucie. Spadająca wartość marki oraz kończące się zasoby złota zmusiły niemiecki rząd do ponoszenia coraz większych wydatków na spłatę odszkodowań. Zdecydowano się na dodruk pieniądza, co przyspieszyło tempo wzrostu inflacji.
Na początku 1921 r. za 1$ trzeba było zapłacić 90 marek niemieckich, pół roku później już 330 marek. Oznacza to, że w porównaniu do stanu sprzed wojny marka straciła wobec dolara prawie 8000% swojej wartości.
Druga połowa 1921 oraz początek 1922 roku to chwilowa stabilizacja kursu marki. W obustronnym porozumieniu między Francją a Niemcami ustalono, że część odszkodowania może zostać spłacona w towarach i surowcach takich jak węgiel, drewno czy nawet siła robocza.
Jednak stan ten nie potrwał długo. W czerwcu 1922 zamordowano ministra spraw zagranicznych Niemiec – Walthera Rathenaua, a amerykańskie banki zaleciły wstrzymanie wsparcia kredytowego.
Sytuacja w niemieckiej gospodarce stała się bardzo niestabilna, a wartość marki zaczęła bardzo szybko spadać. W grudniu 1922 roku 1 dolar kosztował 7400 marek, a Niemcy nie były w stanie spłacać odszkodowań.
W związku z tym wojska francuskie i belgijskie zajęły Zagłębie Ruhry – bardzo silny ośrodek przemysłowy. Wznowiono działania wojskowe. Choć był to tzw. bierny opór to pojawiły się nowe, duże wydatki. Jedynym sposobem utrzymania żołnierzy na froncie było drukowanie pieniędzy na masową skalę oraz wypuszczanie coraz większych nominałów. Inflacja przerodziła się w hiperinflację.
W ciągu tylko jednego roku od stycznia 1922 do grudnia 1923 wartość marki w stosunku do dolara amerykańskiego spadła o 135 mld procent. W listopadzie 1923 roku 1 $ był wart 4 210 500 000 000 marek niemieckich.
Inflacja w Niemczech – jak to sobie wyobrazić?
Widzimy duże, imponujące liczby i procenty, jednak co niemiecka hiperinflacja oznaczała dla zwykłych obywateli? Jak wyobrazić sobie tak ogromną skalę tego zjawiska?
Wystarczy powiedzieć, że w 1923 roku marka była tak bezwartościowa, że bardziej opłacało się wytapetować ścianę banknotami niż kupić nową tapetę. Jeśli chodzi o ceny codziennych produktów to w 1922 roku bochenek chleba kosztował 160 marek, a rok później już 200 mld marek. Oznacza to, że w ciągu 12 miesięcy jego cena wzrosła o 125 mld %.
2. Hiperinflacja na Węgrzech
W przypadku Węgier pojawienie się hiperinflacji związane było z II wojną światową. Choć w pierwszych latach jej trwania kraj nie został mocno zniszczony (Węgry były państwem sprzymierzonym z III Rzeszą), to po wkroczeniu Armii Czerwonej sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu.
Rosyjskie wojska plądrowały wszystko na swojej drodze, a Węgry utraciły ponad 90% swojego potencjału gospodarczego. Większość fabryk i zakładów legła w gruzach, a zniszczone linie kolejowe uniemożliwiły transport. To co ocalało z bombardowań rozgrabili wycofujący się Niemcy lub zajęli Sowieci.
Hiperinflacja Węgry 1946 rok – tło historyczne
Już po zakończeniu II wojny światowej inflacja na Węgrzech rosła w szybkim tempie, co spowodowane było trudną sytuacją gospodarczą kraju. Nie działały fabryki, ludzie nie mieli pracy. Rząd nie mając kogo opodatkować postanowił dodrukować więcej pieniędzy w celu ożywienia gospodarki.
Na masową skalę zaczęto udzielać nisko oprocentowanych pożyczek, zatrudniać pracowników do sektora publicznego, a nawet rozdawać pieniądze obywatelom.
W lipcu 1945 roku w obiegu było 25 mld pengő (waluta ówczesnych Węgier) a rok później w wyniku ogromnej podaży pieniądza wartość ta wzrosłą do 47 septylionów (czyli 1 z 42 zerami).
Inflacja na Węgrzech – jak to sobie wyobrazić?
Węgierska hiperinflacja z 1946 r. uznawana jest za największą inflację jaka kiedykolwiek pojawiła się na świecie. Choć pierwsze symptomy rosnącej inflacji obserwowano już pod koniec II wojny światowej, to najgorszym okresem okazał się III kwartał 1946 roku.
Inflacja na Węgrzech osiągnęła wtedy wartość prawie 42 trylionów procent. Co to oznacza w praktyce? Wystarczy spojrzeć na cenę bochenka chleba z tamtego okresu – podwajała się co 11 godzin! Dla porównania w Niemczech ceny chleba podwajały się co około 4 dni.
3. Hiperinflacja w Grecji
Grecja to kolejny kraj, który podczas II wojny światowej doświadczył szalejącej inflacji. Już w okresie międzywojennym Grecy musieli radzić sobie z napływem imigrantów ponosząc w związku z tym spore wydatki.
Sytuację pogarszały echa szalejącego w 1929 r. wielkiego kryzysu. Nastroje w społeczeństwie były tak złe, że sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli. W 1936 r. doszło do zamachu stanu, a rządy objął generał Ioannis Metaxas – dyktator.
Pojawiły się typowe dla tej formy rządów cenzura, brak wolności słowa, jedna partia polityczna, strajki tłumione przez wojsko oraz prześladowania. W 1940 r. Włochy zaatakowały osłabioną wewnętrznie Grecję, którą po 6 miesiącach walk udało im się zdobyć. Był to początek inflacji w Grecji.
Hiperinflacja w Grecji – tło historyczne
Wybuch II wojny światowej spowodował załamanie się handlu zagranicznego, który generował sporą część PKB Grecji. Wpływy do skarbu państwa spadły 4-krotnie, pojawił się deficyt. Rok po wybuchu wojny Grecję zdobyli Włosi ,włączając ją do grupy państw sprzymierzonych z III Rzeszą.
Na terenie kraju umieszczono 400 tys. włoskich i niemieckich żołnierzy, a Grecy musieli ponieść koszty ich utrzymania. Dodatkowo kraj został zmuszony do wysyłania Niemcom żywności oraz wsparcia finansowego.
Wydatki znacznie przewyższały dochody, zaczęto dodrukowywać pieniądze. Jak wiadomo to najprostsza droga do inflacji. Najgorszy okazał się być rok 1944, kiedy to inflacja osiągnęła 13 800% rocznie.
Inflacja w Grecji – jak to sobie wyobrazić?
Choć hiperinflacja w Grecji zaczęła kształtować się już w 1941 r., to jej kulminacja miała miejsce 3 lata później. W szczytowym momencie dzienny wskaźnik inflacji wynosił 18%, co oznacza, że ceny towarów podwajały się co ok. 4 dni. Pod tym względem skala inflacji w Grecji była bardzo podobna do tej, która nawiedziła Niemcy w latach 30. XX w.
Dla porównania – obecnie (czerwiec 2020) roczna stopa inflacji w Polsce wynosi 3,4%. Przy założeniu, że przez kolejne lata roczna stopa inflacji będzie utrzymywała się na tym poziomie to ceny towarów ulegną podwojeniu za 20 lat, w 2040 roku.
W Grecji coś takiego działo się co 4 dni, a na Węgrzech co 11 godzin!

